Don't Go!

Kitarra, należąca do
Kasai - mój
I w środku ich synek Conor :3

Na początek - jestem pod wrażeniem, jak Kasai wyewoluował przez te lata, a przypomnę, że to moja pierwsza postać do RP ^^ Tyle z nim przeszłam... nie doceniam go.
Rysunek nawiązuje do tego, że Kitarra, jego kobieta, zniknęła z jego życia wraz z synkiem Conorem. Wcześniej nie sądziłam, że ten będzie tak cierpiał, ale prawda jest taka, że ta rodzina jest dla niego absolutnie wszystkim i przed poszukiwaniami oraz cierpieniem powstrzymać może go tylko śmierć. 
Oczywiście praca nie wygląda tak, jak miała, a zaczęłam ją prawie 2 miesiące temu ;_; Także smuteczek :< Przed kolorowaniem nie miałam żadnych zastrzeżeń i mam nadzieję, że mimika, przekaz, ekspresja jakoś trafiają i przedstawiają istotę pracy.

Znów do tej piosenki, idealnie pasuje do sytuacji :3
Bring Me The Horizon - Don't Go

"Nie odchodź,
Nie poradzę sobie sam.
Nie odchodź,
Nie, nie poradzę sobie sam.

Ocal mnie przed tymi, którzy polują na mnie nocą.
Nie potrafię żyć z samym sobą, wiec zostań ze mną tej nocy."